sobota, 28 października 2017

Rozmowa z Leszkiem Janem Szulcem

"Schetyna podczas sobotniej Konwencji opowiadał bajki." 


Wywiad z Leszkiem Janem Szulcem, autorem, satyrykiem, byłym żołnierzem AK, weteranem, członkiem Korpusu Weteranów.

Rozmowa odbyła się po sobotniej Konwencji Platformy Obywatelskiej (21 paź. 2017), podczas której przewodniczący Grzegorz Schetyna wygłosił płomienne przemówienie.
Rozmawiał Marcin Rzeszotarski




Jak Pan ocenia Konwencję Wyborczą PO?

L.J. Szulc: Proszę pana, ludność zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Zebrało się bardzo dużo młodzieży, ludzi ze starszego pokolenia. Ale szczyt tego zebrania osiągnął Grzegorz Schetyna, który położył na łopatki przywódców PiS-u i uzyskał ogromne brawa i gratulacje.

No właśnie, za co on uzyskał te brawa i gratulacje?

L.J. Szulc: Chyba Pan słyszał. Takich bajek to ja w swoim krótkim, ponad osiemdziesięcioletnim, doświadczeniu życiowym mało słyszałem. Jakie to było piękne, krasne przemówienie. Szkoda tylko że zawierało tyle kłamstw i różnych przekrętów. Ale nie to mnie zaskoczyło. Zaskoczyło mnie to ile on naobiecywał na przyszłość. Obawiam się czy zdołam realizację tych zapowiedzi dożyć. Przecież swoje propozycje realizował on już, wraz ze swoją ekipą, przez ostatnie osiem lat. Tylko co znaczy realizował? Właśnie on swoich zapowiedzi nie realizował. Zebrał dla siebie mnóstwo pieniędzy. I bardzo dobrze! Bo gdy człowiek ma pełne kieszenie pieniędzy to się dobrze czuje. A on się świetnie czuł. On tyle bajek naopowiadał, że chyba nie wiedział co mówi. To co zapowiadał to po pierwsze nikt tego przez ostatnie ćwierćwiecze nie zrobił i pewnie przez następne nie zrealizuje.

Czyli Pan to przemówienie nazywa bajkami? Tak?

L.J. Szulc: Bajka proszę pana. Ale bajka takiego pokroju jak opowieść Schetyny, ówczesnego ministra spraw zagranicznych, dotycząca rzekomego wyzwolenia Auschwitz przez Ukraińców. Opowiedział on wtedy całą prawdę i nie tylko prawdę. Schetyna nie mógł rozróżnić Rosjan od Ukraińców i ja mu tego zapomnieć nie mogę.
A dzisiaj opowiada on na Konwencji takie bajki, że nie wiem czy mogę sobie pozwolić aby na ich realizację nie doczekać.


A jaki wpływ na ewentualne zwycięstwo wyborcze Platformy będą miały obietnice Schetyny?

L.J. Szulc: To wszystko zależeć będzie od tego jak przyjmą to Polacy. Ja wolałbym, tak jak powiedział partyjny towarzysz Schetyny B. Arłukowicz, aby politycy mówili prawdę i tylko prawdę. Pan pyta o korzyści z ewentualnych rządów Platformy dla Polaków. Otóż korzyści będą takie, że pan Schetyna  dojdzie do władzy i przestanie opowiadać bajki. A politycy wchodzą na wysoki szczebel działania nie po to żeby robić, ale po to aby zarobić.

Co pana zdaniem zajdzie gdy zwycięży PO?

L.J. Szulc: Najważniejsze w tym całym kramie jest to aby ludzie się wreszcie ocknęli. Społeczeństwo musi pamiętać o tym, że największy wybór do władz istnieje w środowisku głupców. I stąd wybiera się najlepszych.
Dziękuję za wywiad.

L.J. Szulc: Dziękuję.  Ale na końcu opowiem Panu dowcip. „ Oto w latach komunistycznych sekretarz partyjny w Moskwie zachęcał robotników do większego wysiłku przy kolejnych pięciolatkach. Towarzysze – mówił – po pierwszej pięciolatce wszyscy będziecie mieli motocykle. – To dobrze – przyklasnęli zebrani. Po drugiej – perorował towarzysz – będziecie wszyscy mieli samochody. – A to bardzo dobrze – uradowali się zebrani. Ale po trzeciej pięciolatce – kontynuował  towarzysz – każdy będzie miał samolot. – Ale po co każdemu samolot? – zapytał ktoś z sali. – A czym będziecie latali do Kazachstanu po chleb? – odpowiedział towarzysz.

Dziękuję.  

niedziela, 10 września 2017

Leszek Jan Szulc "Popisowi decydenci. Spór o Polskę" , Wydawnictwo AVE 2017


"Popisowi decydenci. Spór o Polskę" to książka w której opisane fakty mogłyby być symbolami współczesnej Polski. Bezmyślność, pycha i głupota polityków doprowadziły do sytuacji, że Nasza Ojczyzna funkcjonuje dzięki sile rozpędu. Leszek Jan Szulc opisuje i analizuje działanie państwa i jego instytucji, podpierając się realnymi przykładami rozdętej biurokracji i bezmyślności urzędników. Popisowi decydenci to PO, PIS plus wszystkie uprzednie rządy III RP. 

format: a5 
ilość stron: 130 
cena: 19 PLN