niedziela, 22 kwietnia 2018

Targowica






SŁOWO WSTĘPNE


W wyniku Okrągłego Stołu padło hasło: nasz prezydent. Pierwszym prezydentem III Rzeczpospolitej był Lech Wałęsa.
W świetle postanowień konstytucyjnych władza prezydenta sprowadza się w większości do reprezentacji przy znikomej skali władczej.
Nie przeszkadza to możnowładczym prezydentom utrzymywanie biurokratycznej kancelarii z setkami urzędników, doradców, specjalistów, o strukturze urzędu centralnego.
Nie od rzeczy będzie nadmienić, iż prezydent Ignacy Mościcki sprawował urząd przy 70 osobowej obsadzie kancelarii, w tym 20 „kancelistów” parało się sprawami wojskowymi. A dziś… Hołduje się zasadzie „czym większy dwór, tym możniejszy król”. Ubolewać można, że koszty utrzymania tego dworu pokrywa się z podatków.
Niegospodarność zasługuje na WETO! W świetle przedstawionych aspektów, nie sposób nie zwrócić uwagi na pozytywy i przydatność tego urzędu. Prezydent świetnie prezentuje się na tle Wojska Polskiego – jako dowódca sił zbrojnych z doświadczeniem przyjmuje raporty i defilady. Bezbłędnie przyjmuje gości zagranicznych i krajowych, liderów życia gospodarczego i politycznego… A jak doniośle obdarza zasłużonych odznaczeniami i orderami.
Szczerze oceniając działalność np. Lecha Wałęsy, z godnością wyzbył się wojsk rosyjskich – „Przyjaciół Moskali”Szczęściem, nikt po nim, zaszczytem takim nie może się pochwalić.
Następca Lecha Prezydenta – Aleksander Kwaśniewski, był człowiekiem któremu nie zabrakło marzeń o wielkości – chciał być magistrem, ale nim nie był, chociaż popierał tę nazwę.
Nie liczył się z prawem, stąd decyzje jego nie zawsze przysparzały mu splendoru. Wiele „dobrego” uczynił przestępcom, ułaskawiając ich w liczbie ok. 4000 skazanych. Popularności in plus przysparzała mu jego żona Jola, doskonale prezentująca się jako pierwsza dama. Cóż, mieliśmy takiego prezydenta jakiego wybraliśmy. Zachodzi jednak pytanie: Czy głosowaliśmy za tym, którego zaproponowały nam partie polityczne? Za każdym wybrańcem – liderem partyjnym stoi grono ludzi, których wódz sam sobie dobiera. Są jednomyślni w jednym zakresie: dojść do władzy i urządzić się. Po wyborze na prezydenta Lecha Kaczyńskiego, ustępujący Aleksander Kwaśniewski odbył z elektem pożegnalną rozmowę w duchu nieskrywanego dżentelmena, życzliwego nowemu władcy. Z poczuciem pełnej odpowiedzialności stwierdzam, iż projekt budowy IV RP nie byłby tak kuriozalny, gdyby nie dopuszczenie do „budowniczych” elementu skrajnie odwetowego, który nie tylko nie zauważył dorobku narodu w rozbudowie i odbudowie kraju, który powstał z wysiłku Polaków bez względu na przekonania i poglądy, ale przyjęty został jakoby nie istniał. Rozpoczęto poprzez odwetowców szukać wrogów, dokładnie tak jak za czasów PRL-u wprowadzano szantaż i podsłuchy wraz z prowokacjami. Pierwsze skrzypce dzierżył Tomek. Nie wymieniam dalszych liderów i ich działań, które powszechnie były znane i … spowodowały po czasie upadek wodzostwa PiS. Nastała długa wyboista dla ludności droga kierowana przez Platformę.
Nowi władcy PO, wywodzący się również z bratnich partii, zagarnęli nie tylko władzę, ale i przywłaszczyli sobie niezasłużone profity. Łapówki zastąpiono premiami, nagrodami, które pochłonęły miliony złotych. Szastano luksusowymi samochodami, powszechnie oszukiwano na kosztach podróży, pławiono się w dobrobycie kosztem narodu, który był lekceważony i krzywdzony. A temu wszystkiemu przygrywały media pro… Media anty starano się wyeliminować z gry.
Organy ścigania i wymiaru sprawiedliwości nie reagowały skutecznie.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.